Wysłałam paczkę z Anglii do Polski za pośrednictwem firmy przewozowej "Monika" paczka zawierała sporą ilość kosmetyków. W zleceniu na stronie firmy "Monika' zaznaczyłam co będzie przewożone podałam też wartość tejże paczki. Zanim paczka dotarła do odbiorcy sama zdążyłam dojechać do Polski, po telefonie do kuriera dowiedziałam się, że ze względu na dzień wolny od pracy jakim był 15 sierpnia, paczka będzie dostarczona w późniejszym terminie. W piątek wreszcie kurier paczkę dostarczył, otwartą i pogniecioną. Przesyłkę odebrałam ponieważ nie chciałam aby te kosmetyki dalej krążyły po Polsce, jednakże w obecności kuriera zrobiłam zdjęcia całej przesyłki. Po przejrzeniu zawartości okazało się, że wielu rzeczy brakuje a część jest zniszczona. Telefon do firmy "Monika" nic nie dał poza tym, że dowiedziałam się że nie mogę liczyć na rekompensatę jeśli nie mam rachunków na przewożone rzeczy. (nie mam bo kosmetyki miały być prezentem dla rodziny) Na stronie firmy nie ma nic na temat ewentualnych rachunków w razie reklamacji jest za to informacja żeby do paczki załączyć listę przewożonych rzeczy. Lista taka była w środku paczki. Straciłam rzeczy na ponad 1500 zł do tego czuję się oszukana i nie rozumiem jakim prawem ktoś w ogóle mógł otworzyć przesyłkę i sprawdzać jej zawartość.

   Dodane przez: Enyulek