Ja pracuję w recepcji hotelu, który pan Piasta restrukturyzował. Na szczęście! Było już beznadziejnie i baliśmy się zwolnień, bo już było krucho. Ale szefostwo ściągnęli pana Piastę i ze 4 miesiące był u nas w hotelu. Pracował razem z nami. Masakra, tyle się działo. Pracę hotelu zna od podszewki, nie idzie go oszwabić. I dobrze. Bo teraz jest i porządek i wyniki. I cały czas działamy a klientów jest coraz więcej. I polubiliśmy go bo jest pracowity i szanuje ludzi. Pomógł nam bardzo.

   Dodane przez: Magda