Szanowny Panie, do założonych rolet również z DARRO Bydgoszcz mam kartę gwarancyjną na której jest wyraźnie napisany adres firmy DARRO Toruń, Skłodowskiej 101e, telefony, mail:
[email protected] oraz strona www.darro.pl, na której Pan figuruje jako dyrektor. Mało tego kiedyś po nieudanych próbach kontaktu z DARRO Bydgoszcz zadzwoniłem do Torunia na numer z waszej strony www i dosłownie po sekundzie od zakończenia rozmowy z miłą panią z DARRO Toruń, pan z Bydgoszczy od razu do mnie zadzwonił. Owa Pani, podczas tamtej rozmowy prosiła o przedstawienie sprawy mailem. Wtedy po wydawałoby się poprawieniu błędów nie było potrzeby takiego maila, ale w związku z tym, że brama dalej nie działa, postanowiłem przekazać maila do DARRO Toruń. Dokumenty od rolet były spakowane do teczki z mailem:
[email protected], ale ten mail nie działa. Nie spojrzałem, że jest inny i skorzystałem z formularza kontaktowego na waszej stronie, być może również nie doszedł, ale to już nie moja wina. Na taki kontakt nie dostałem odpowiedzi, chociaż wspominam w nim, że będę wystawiał opinie na temat wykonanej bramy. Dziś (2017-06-20) po moim kolejnym tel. do DARRO Bydg. otrzymałem sms z zapewnieniem (kolejnym), że jutro (2017-06-20) ktoś przyjedzie. Zobaczymy. Jeśli reprezentuje Pan inną firmę DARRO, to oczywiście skoryguję moją ocenę i już w tej chwili bardzo przepraszam, ale jak na razie wszystko wskazuje na jakieś powiązania między firmą z Bydg. a firmą z Torunia. Adres Pana firmy jest tożsamy z adresem jaki mam na wspomnianej karcie, więc DARRO Bydgoszcz wykorzystuje jakąś starą współpracę i korzysta z druków do których nie ma prawa, a to już raczej dla prokuratora. Ciekawi mnie jakie jest Pańskie zdanie i co Pan zrobi w takiej sytuacji?