Opinia nr 15198
W biurze przed zatrudnieniem pracowałam bez umowy 8 dni w tym, w sobotę, ponieważ tak wygląda u nich proces rekrutacyjny. Aplikując do tej firmy wypełniałam formularz gdzie wpisałam kwotę 1600 zł netto za jaką jestem w stanie pracować, taką kwotę pracodawca zaakceptował też na rozmowie. Praca polegała na wpisywaniu danych na czas, w system przez 8 godzin. Przez pierwsze 3 dni dostosowałam się do pracy pozostałych pracowników czyli przez 8 godzin siedziałam przy monitorze, jadłam przy monitorze(podobnież nie ma się czasu na jedzenie i tak się praktykuje) zrobiłam może 2 przerwy po 3 minuty wiadomo po co. Wszystko pod stałym nadzorem kamer, które znajdują się w pokojach pracowników. Praktykuje się też program tenvirk, w którym należy odnotowywać co się w danym momencie robi, ilość przerw itd. Po 8 dniach wręczono mi bez wytłumaczenia umowę na okres 3 miesięcy z 1 TYGODNIOWYM okresem wypowiedzenia na NAJNIŻSZĄ KRAJOWĄ. Próbowałam bezskutecznie porozumieć się z osobą którą wcześniej ustaliła ze mną inną kwotę natomiast w żywe oczy wmawiano mi, że nie ustalano kwoty zarobku, potem powiedziano mi że dostanę 1250netto - gdzie w umowie będę mieć wpisane 1500 brutto, a resztę do łapy(żart?!). Oczywiście nie zgodziłam się, bo nie jestem w stanie zaufać takiemu pracodawcy. Po upomnieniu się otrzymałam 100 ZŁ ZAPŁATY za 8 dni(koszt dojazdu codzienny mieścił się w kwocie 16 zł). RADA Nie idźcie na rozmowę bez dyktafonu, wtedy można coś takiemu człowiekowi udowodnić przed US, PIP.
Dodane przez: zdegustowana