Oddany telefon Samsung Galaxy Ace na naprawę gwarancyjną, nie działało ładowanie baterii ładowarką ale po podłączeniu do pc telefon był wykrywany, tyle tylko, że nie ładowało baterii. Dziś odbiór z Setel'a i oczywiście wg nich telefon zalany co chcieli pokazać na nieudolnych fotkach, na których ledwo co widać. Gwarancję oczywiście anulowali. Jak napisali na protokole, aż zacytuję: ".. stwierdzono ślady ingerencji cieczy... Powstałe uszkodzenia są nieodwracalne i zbyt rozległe aby była możliwa skuteczna naprawa aparatu. Serwis odmawia wykonania naprawy gwarancyjnej" Oczywiście mogą naprawić poza gwarancją za 100zł Leje i na tą gwarancję i na nich sikiem prostym (fon warty ok 300zł więc nie ma się co szarpać). Rozebrałem telefon poprawiłem grotówką 2 martwe luty w gnieździe ładowania i telefon śmiga jak nowy... Reasumując omijać ten pożal się panie Boże "serwis" szeroooookim łukiem. Naciągactwo, matactwo, niefachowość, partactwo. Ciężko im było 2 luty poprawić bo uszkodzenia już były zbyt rozległe... buhehehehe tyle z mojej strony.

   Dodane przez: jack