Opinia nr 13954
Witam
Otóż co tydzień biorą tam dwie nowe dziewczyny na "okres próbny"
na dwa stanowiska: jedno to księgowa, a drugie to sekretarka (administracja biurowa). Na rozmowie kwalifikacyjnej Pani Beata obiecuje, że okres próbny trwa tydzień i jest na umowę zlecenie, a następnie podpisuje się umowę o pracę. Jednak w rzeczywistości najpierw pracuje się na czarno, bez umowy, a następnie zwodzą cię tak długo jak wytrzymasz, że umowa będzie, a na koniec proponują umowę na okres próbny jednego miesiące z najniższą krajową.
Od połowy czerwca co tydzień pojawiają się dwie nowe dziewczyny
ja byłam szósta i po tygodniu powiedziano mi, że mam czekać dalej,
bo chcą jeszcze "sprawdzić" kilka (a w rzeczywistości kilkanaście)
nowych osób. Oni poprostu wykorzystują ludzi, kłamią i nadrabiają zaległości czyimiś rękoma... A Anka - Kadrowa, na wstępie poznania się mówi coś typu "Lepiej mi nie podskakuj, bo Cię stąd wypie_dole", "Mam tu wiele do gadania, więc trzymaj gębę krótko" itp. Jest wredna i chamska, a każdą kolejną dziewczyne na okresie próbnym potem obgaduje przy nowej dziewczynie.
Naprawdę nie polecam tej firmy. Nie wiem jak dużo osób już dokładnie przeszło tam "okres próbny", ale chcę Was ostrzec, bo ten okres próbny to tylko strata czasu w tej firmie.
Dodane przez: ONA