Opinia nr 290146
Zgadzam sie z w wpisem ponizej, dodatkowe zbiorniki w autach montowane pod paka, przeladowane auta i jazda na przepisanych cmr zeby zgadzala sie waga, oczywiscie spedycja zawsze dzwoni po ostatnim zaladunku ze trzeba przepisac cmr na mniejsza wage bo jest przeladowane auto i jazda, obciazenia za przepal, stare graty maja po 10/12 litrow normy spalania ustalonej przez szefostwo. Nikogo nie interesuje to ze kierowca dymal przez 30 godzin za kierownica, rozladunki i zaladunki zawsze 8 rano. Spedycja uwaza siebie za swiete krowy ktorym nie mozna zwrocic uwagi, jezeli chcesz postawic na swoim to czekaja na Ciebie czeste weekendy za granica, kiepskie trasy, brak szacunku itp, chociaz kierowcy w tej firmie od poczatku traktowani sa jak przedmioty, wyzwiska, durnowate tlumaczenia, ublizanie. Nowy kierowca na start dostaje starego grata, zero informacji co i jak i w trase, norma jest ze kierowcy podczas przeladunkow z innymi kierowcami z tej firmy dopiero podczas rozmowy ze starszymi kolegami dowiaduja sie jak wypisywac dokumenty, jak zabezpieczyc towar itp. Przeladunki miedzy autami, jak wspomnialem wyzej, czesto zdarza sie ze kierowcy wymieniaja sie ladunkami i dochodzi do sytuacji w ktorych trzeba przezucic z jednego auta na drugie np palete 500kg, recznie, przy pomocy rury, jesli masz szczescie i ja dostaniesz, czesto w srodku nocy, w deszczu itp, nikogo to nie obchodzi, ze ciemno, ze deszcz, ze paleta jest za ciezka, trzeba przezucic i koniec kropka.
Dodane przez: Kierowca
Pozostałe opinie Wan s.c. Mikołajczak K., Kaźmierczak W.: