Opinia nr 409279
Nazywam się Roksana Pietrzak. Mam 24 lata, obecnie mieszkam w Warszawie, lecz moje rodzinne miasto to Mysłowice. Obecnie studiuje na AWF, z wykształcenia jestem ekonomistką.
Zwracam się do Państwa z nadzieją, że pomożecie mojej rodzinie. Mój braciszek Szymon Świergolik urodził się 28.02.2018 w Mysłowicach jako zdrowe dziecko z 9 pkt w skali Apgar, z wagą 3800 kg. W 9 godzinie życia przwieziono dziecko do Zabrza na Oddział Intensywnej Terapii z podejrzeniem niedrożności przewdu pokarmowego. Szczegółowe badania wykazały zespół wad wrodzonych. W II dobie życia Szymonek poddany został pierwszej operacji zakończonej pomyślnie.
Szymon to mały wojownik, walczy dzielnie i nie poddaje sie przeciwnością losu. Jego obecny stan zdrowia wymaga bardzo intensywnej, wielopoziomowej rehabilitacji, a to są koszty przekraczające możliwości mojej rodziny. Wszyscy dla Szymka robimy dużo, nawet bardzo dużo, lecz nasze możliwości finansowe nie pozwalają na dalsze leczenie. Pomaga nam jedna z lokalnych fundacji, lecz fundacja ta ma wielu podopiecznych i zebranie konkretnej sumy w dość szybkim czasie mija się z celem. Dlatego też zwracam się do Państwa z prośbą o wpłatę dowolnej sumy, wedle Państwa możliwości. Jesteśmy całą rodziną zdesperowani i szukamy pomocy gdzie się da. Będziemy wdzięczni za wpłatę jakiejkolwiek kwoty.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY POMÓC RODZINIE
Nazywam się Roksana Pietrzak. Mam 24 lata, obecnie mieszkam w Warszawie, lecz moje rodzinne miasto to Mysłowice. Obecnie studiuje na AWF, z wykształcenia jestem ekonomistką. Od zawsze, odkąd pamiętam wspomagałąm różnego rodzaju akcje pomocowe - szczególnie te dla dzieci. Od 14 roku życia jestem rónież wolontariuszką Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami. Teraz to ja i moja rodzina potrzebujemy pomocy od Państwa. Jeżeli możesz to wspomóż moją akcję.
Dodane przez: Roksana