Opinia nr 461643
Niestety jestem bardzo rozczarowana współpracą.
1. Szafa, którą zamówiłam do pokoju dziecka miała mieć maksymalny wymiar i go nie przekroczyć. Zaznaczyłam to Panu architektowi, później na spotkaniu Pani w biurze, a następnie mailowo jeszcze to potwierdzałam. Jakże byłam zaskoczona, gdy okazało się, że mebel przekracza maksymalny, podany przeze mnie wymiar. Spowodowało to, że łóżko, które zamówiłam w innej firmie musiało zostać zwężone. Na szczęście tam trafiłam na większych fachowców, którzy profesjonalnie wykonali usługę. Tutaj nie otrzymałam nawet słowa przepraszam za spartolenie pracy.
2. Blat marmurowy w łazience to kolejna klapa. Został uszkodzony/porysowany/zarysowany nie wiem jak to okreslić, ale ewidentnie widać w dwóch miejscach przetarcie. Wysłałam film, zdjęcia uszkodzenia i zostałam spławiona informacją, że marmury mają takie mikrouszkodzenia. Nikt z firmy, która robi dla nich blaty, ani z samej firmy Okland nawet nie pofatygował się, żeby to sprawdzić osobiście. Od razu zostałam zostałam odprawiona z kwitkiem. Zero zaangażowania z firmy Okland w celu pomocy klientowi, który dostał ewidentnie porysowany blat - zostało to przez nich przypisane jako właściwości kamienia. Dodam tylko, że nikt od nich nie przyjechał tego zobaczyć...
3. Terminowość, a raczej jej kompletny brak. Najpierw do tygodnia miał się do nas odezwać projektant, gdy tak się nie stało to sama zadzwoniła, oczywiście zapomniał. Później kolejny tydzień to projekt, gdy go nie dostaliśmy to znowu ja zadzwoniłam - Pan się nie wyrobił poprosił o kolejny tydzień. Gdy znowu się nie odezwał to okazało się, że sam podjął decyzję, żeby jeszcze nie robić projektu, bo ktoś z biura, kto by później wyceniał te meble poszedł na urlop. Oczywiście nikt nas o tym nie powiadomił. Dalsza sytuacja z brakiem terminowości to montaż. W umowie zapisane jedno, w praktyce drugie. Jak zadzowniłam na kilka dni przed ustalonym terminem, to usłyszałam, że firma wzięła sobie jakiś projekt w hotelu i mnie przesuwają do Bożego Ciała. Gdy zadzwoniłam przed Bożym Ciałem, okazało się, że znowu się nie wyrobili.
Ani razu nie usłyszałam słowa przepraszam, Pani w biurze niesympatyczna, zadufana w sobie, kompletnie nie zainteresowana klientem, ani jego opinią. Zero pomocy z jej strony, podczas jednej z rozmów usłyszałam tylko śmiech. Straszne podejście, dziwię się, że firma jeszcze ją tam trzyma, gdy w Gdyni tyle sympatycznych sprzedawców.
Dodane przez: Ewelina
Pozostałe opinie Okland. PHU. Czuj W.: