wstaje rano i odpalam lagune szybko pije kawe i do roboty sune potem podziwiam fuszere w zadumie mam nadzieje ze jej to na leb nie runie na robote kielnie wiertarko-wkretarki j*****y wam remont az was przejda ciarki oczywiscie prosze pania napije sie kawki policze cie podwojnie bo nie znasz stawki znalazl znowu fuszke gdzies na peryferiach pracownicy od ranu juz trabia hejnal ich marzenia o wyplacie sa wielkie jak preria lecz kasy nie bedzie bo oszuka jak masoneria ich pieniadze utopia sie w morzu wodki i hazardu jutro bedzie jechal zastawiac laser do lombardu i nie mow nic bo go j***e twoj los dzis gał sie bawi grubo na twoj koszt autor-galanonim zespol-artur band- tittle-ballada do nicosci

   Dodane przez: band