|
|
Opinia nr 42198
Ja zamówiłem 2 finki + fotel Amerykanka, czekałem ponad miesiąc, w końcu przywieźli, miały mieć taki sam kolor stelaża ale niestety był inny. Brak paragonu lub dowodu sprzedaży - panowie nie mieli.
Wykonanie - na dzień dobry po rozłożeniu fotela rozdarł się materiał na oparciu bo panowie zapomnieli poucinać śruby mocujące boczki.
Zareklamowałem, po miesiącu i licznych ponagleniach wrócił spowrotem. Okazało się że po tygodniu trzeszczy jak stara kozetka u w 60-cio letnim burdelu, zareklamowałem.
Wrócił po miesiącu i licznych ponagleniach. trzeszczy już mniej - mniej więcej na poziomie 30 letniej wersalki produkowanej w PRL. Po 2 miesiącach eksploatacji rozpadło sie kółko prowadzące skrzynię. Ponieważ nie chciałem czekać znowu miesiąc poszedłem na giełdę i powiedziałem żeby mi dał to sobie sam wymienię.
Co do finek - jak to przystało na meble by Wiśnik - musi trzeszczeć to ich dewiza. Jak słyszysz trzeszczące meble u sąsiada to zapewne albo od wiśnika albo z chin (tyle że te drugie będą tańsze). Na reklamację że trzeszczą pan Wiśnik zawsze odpowiada - " trzeba dokręcić " albo " zbyt intensywnie używane ".
Chcesz mieć meble z efektami dźwiękowymi, z olewatorską obsługą, problemami przy reklamacjach, wykonane byle jak i jeszcze drogie - kup u Wiśnika. Polecam wszystkim a w szczególności moim wrogom.
Dodane przez: adam
Inne opinie wystawione przez adam:
Pozostałe opinie Wiśnik Andrzej. Meble tapicerowane, kanapy, stoły i krzesła:
Zobacz również:
|
|
|