Zleceniodawca nie wywiązał się z umowy, a mianowicie z punktu w którym jest mowa o przygotowaniu domu pod remont aby prace mogły przebiegać bez zbędnych przestojów (długie oczekiwanie na regulacje ciśnień, co opóźniło prace przy zabudowach G-K , brak stolarki okiennej i drzwiowej co wstrzymało prace przy wykończeniu ). Zgodnie z umową zleceniodawca miał obowiązek dostarczać na bieżąco niezbędne materiały, po które wykonawca musiał jeździć sam we własnym zakresie w czasie pracy za darmo choć umowa dotyczyła wykończenia bez materiału. Jeśli chodzi o zniszczenia to nie byliśmy w tym czasie jedyną ekipą u Zleceniodawcy gdyż przewijało się ich mnóstwo począwszy od panów od kominka przez panów od podłóg po meblarzy, a co do śmieci, kontener pojawił się dopiero w grudniu po naszych usilnych prośbach a prace rozpoczeły się z początkiem września. Wspomniane poprawki byłyby wykonane zgodnie z punktem umowy, gdyby takie zostały zgłoszone. W związku z czym uważam powyższą opinie za złośliwą i poniekąd śmieszną, jeśli ktoś oczekuje ode mnie poważnego podejścia do rzeczy to niech sam zachowuje się poważnie.

   Dodane przez: F.O.B. Remontar