Znajomi polecili i mieli racje. Facet miał odświeżyć starą altankę, skończyło się na poważnej przebudowie, ale mamy wszystko co chcemy. Miałem innego "fachowca" u siebie i stwierdził że mam tę "szope rozpie..." bo się nic nie da zrobić. Dało się i nie kosztowało majątek