Budotex. Przedsiębiorstwo budowlane. Sp. z
o.o. Deweloper

U Budotexu nalezy sie liczyć z: usuwanie usterek budynku - zawsze po upływie gwarancji - z funduszu remontowego, o ile wogóle usuna. brak przeglądów budynku - a jak juz zostana zmuszeni - to nie dają dokumentacji i jest jakby przeglądu nie było, zawyżóne stawki za zarządzanie, i kupuja różne rzeczy na budowę - z gwarantowana obsługą. przykład - winda Kone - kupili 8 wind u nas - z przymusowym serwisem przez 5 lat, od Kone - a nie od innej firmy, płatne co miesiąc - po 250 zł od windy, przegląd trwa 15 minut na jedna winde.... umowe przedlużyli o kolejne 3 lata - a windy kuoili taniej - pod warunkiem tego serwisu. oni zapłacili mniej - a my mieszkańcy płacimy latami za nich - taki trik handlowy - i niejedyne - to samo z kotłownią itp. normalne stawki serwisu to dla windy 80 - 120 zł.... przykłądy można mnożyć. wiedzą jak drenować mieszkańców. aha - konserwator - musi wsppółdziałac z innymi na innych obiektach - więc prawie go nie ma, efektywnie jest 1 do półtora dnia u nas - a tak to lata na inne obiekty, a u nas jest 115 mieszkań i potężny budynek i my mamy wszystko zapuszczone (oprócz sprzątania ogólnego - to działai podstaowa zieleń - ale to zasługa głównie samej pani od sprzątania). nasz budynek to największa inwestycja Budotwxu - i na jej obsłudze się wyłożyli. i potwierdzam duzą ilośc tymczasowych pozwoleń itp - oraz kombinackje z ułatwieniami dla niepełnosprawnych.

Znam Budotex od wielu lat, jako ich podwykonawca. Nie zgadzam się z opinią SErgio, bo Budotex jest dobrym płatnikiem, jeśli wykonawca ma na sumieniu spóźnienie w swoich pracach potrąca się kary umowne, na które każdy się zgadza - tak są konstruowane WSZYSTKIE umowy budowlane w Polsce!!! Developer musi mieć że gwarancje że zakończy inwestycję w terminie, a wykonawcy muszą się tego trzymać. Klient kupujący mieszkanie żąda od developera rabatu za spóźnienia w przekazaniu nmieszkania, więc dlaczego podwykonawca, który przyczynił się do tego spóźnienia ma być bezkarny??? Co do architektów z Kleciny i ich płatności.... Jeśli ktoś projektuje obiekty wielorodzinne, powinien robić to z wszystkimi wymogami prawa i przepisów budowlanych, nie mówiąc już o prawidłowej technologii, a jeśli zawala sprawę i przekazuje projekt z błędami konstruktorskimi to powinien za te błędy zapłacić.... Nie oczerniajcie więc nikogo nie znając prawdy, a sugerując się opiniami głupich gazet.... Pozdrawiam :)

"wille barwy kwiatów" Budotexu to pomyłka. Uważajcie na developera Budotex, sprzedaje trefne mieszkania. Ostatnio czytałem o nich artykuł w Gazecie Wrocławskiej z 21 lutego 2013r. pt. "Pływające mieszkania na nowym osiedlu". Klienci Budotexu chcą pozwać go do sądu. Słyszałem też, że Budotex nie płaci lub zaniża wynagrodzenie swoim podwykonawcom, a ci w rewanżu sabotują prace budowlane. Taka wolna amerykanka tylko w Polsce. Słyszałem też, że architektom, którzy projektowali "willa gardenia" (Klecina) oraz "wille barwy kwiatów" (Krzyki) nie zapłacili ani złotówki - sprawa jest od roku w sądzie. Uważajcie na Budotex, patrzcie im na ręce!

w sensie organizacji i pozwoleń na budowę - zawsze korzystają z elementów czasowych i tymczasowych (przyłącze stałe do kanalizacji np. po 3 latach od zasiedlenia - a w tym czasie czynsz wyższy), zmiany i adaptacje projektów (np - jakimś cudem zaakceptowane zmiany wielkości klatek schodowych i schodów co powoduje że nie można nawet zrobić rampy dla wózków dziecięcych w zgodzie z przepisami!), a dostęp dla wózków inwalidzkich jest po zjechaniu do garażu (kostka dziurawa typu melba w której łamie się obcasy a co dopiero się jakoś jedzie wózkiem) i załapaniu się - jeśłi ktoś zostawi otwarte drzwi - na wjazd windą - w całych dwóch z 8 klatek, a potem to pewnie teleporter jakiś w pozostałych klatkach..... a najgorsza jest wersja zarządzania przez nich nieruchomością - najwyższe stawki - prawie - we wrocławiu, a średni czas usuwania usterek - 2 - 3 miesiące. usterki budowlane - gwarancyjne - np obróbki blacharskie, odwodnienia, woda w szybie windy, przełożenie chodnika przy garażach (był zrobiony bez wymiany i zagęszczenia gruntu) to 4 lata...... słowem - w życiu od nich już nic nie kupi duża grupa klientów. kiedy robili małe budynki - jakoś im szło, ale na dużym budynku - ul. Krzycka - wyszło że są tylko słabym rzemieślnikiem a nie developerem.