Opinia nr 352495
Szanowna Pani Anno D-Ż, tu o pseudonimie Karolina Wilk,
Jak Pani wie, sprawa ta nigdy nawet nie trafiła do prawników, a co dopiero do Sądu. Firma nasza nie ma, ani nie miała żadnych spraw w Sądzie, bym coś o tym wiedział.
Mówi tu Pani o Inspektorze Budowlanym, a tak naprawdę była to firma szukająca dziury w całym. Działała tak, głównie dlatego, aby przejąć Państwa budowę - i tak się przecież stało. Wszystkie ich uwagi, spełniliśmy, wydaliśmy na to kilkaset złotych, Pani natomiast zalegała nam z wpłatą kwoty ponad 100 tys.! Sama Pani wie, że robiła Pani to wszystko dlatego, aby nam tych pieniędzy nie zapłacić. Dom był budowany w nieznanej Pani Inspektorom technologii - pustak styropianowy. Po spełnionych Pani życzeniach oraz życzeniach Pani Inspektorów, dołożyła Pani kolejne: każąc nam, na nasz własny koszt, dołożyć drewna do dachu, bo postanowiła Pani sobie samowolnie zmienić nasze ustalenia wynikające z umowy (miała być blachodachówka). Miała Pani do tego prawo, ale też obowiązek dopłacenia nam za zmianę technologii.
Zalegała nam Pani bardzo dużą kwotę - ponad 100 tys. zł. To był nasz błąd, że zgodziliśmy się na rozliczanie "z dołu", zwłaszcza, że działka należała do Państwa. Dopiero gdy zaczęliśmy rozbiórkę domu zaczęła się Pani z nami rozliczać.
Taka jest prawda: wszystko poszło o Pani rozliczenia, a prawdę mówiąc o ich brak. To co Pani tu wypisuje ma tylko uspokoić Pani sumienie. Ale to, że nie przedstawia się Pani tu z imienia i nazwiska, świadczy że ma Pani coś na nim.
Dokumentacja, cała jaką posiadaliśmy została Pani przekazana. Na innych forach, pod innymi nickami opowiadała Pani jeszcze nieco inne historie. Dlaczego? Chyba dlatego, że nie udało się Pani nas oszukać nie wpłacając nam kwot, na które się Pani przecież dobrowolnie zgodziła.
Dodane przez: Mieczysław Sowiński
Pozostałe opinie "Alians" Sp. Z O.O.: