Rejdex. Rejkiewicz M.

Oszust,kłamca i naciągacz.Pobrał towar i nie płaci ,uwaga na tego łobuza ,oszusta ,kombinatora.Karma wraca oszuście a kiedyś sprawiedliwość cię dopadnie.

To niestety wszystko prawda co piszą moi poprzednicy... przekonałem się o tym na własnej skórze. Wymienię tylko kilka czynników, które zdecydowały o tym, że po 3-ch miesiącach istnej katorgi zdecydowałem się porzucić tą pseudo-firmę: - Umowy śmieciowe i nie przestrzeganie terminu wypłaty - Kiepskiej jakości maszyny, na których ciężko się pracuje - Ciągły stres i agresja ze strony szefa/majstra o terminy produkcji, gdzie każdy zasuwa w pocie czoła. Zastanówcie się nad podjęciem tam pracy.

Niech mi ktoś odpowie, jak to możliwe żeby w cywilizowanym (podobno) kraju latami funkcjonował bajzel którego właściciel robi w *uja: kontrachentów, pracowników, ZUS, skarbówkę i Bóg wie kogo jeszcze. Unikać jak ognia, obchodzić dużym łukiem!

Trudno to nazwać firmą! To manufaktura gdzie szeregowy pracownik czuje się jak w obozie pracy. Praca na czarno, fikcyjne umowy, gratisowe nadliczbówki, wynagrodzenie poniżej najniższej krajowej, ect... Gdzie PIP, gdzie kontrola skarbowa?

Ta firma to intne dno. Szef szumowina i krętacz. Żona wiola zresztą też. oszukują wszystkich jak tylko mogą. a w kościele co tydzień w pierwszej ławce. umowy śmieciowe, brak wypłat, lustra fatalnej jakości. Radzę omijać tą firmę z daleka.

UWAGA !!! Oszust i krętacz, nie odbiera telefonów i korespondencji. Sprawa zakonczyła się u Komornika, pieniędzy nie odzyskałem. Przestrzegam wszystkich przed robieniem interesów z tym panem, szkoda czasu na jego opowieści i obietnice.

O firmie Rejdex powiedzieć beznadzieja to tak jakby ją pochwalić, puka w dno od spodu i by dalej w niej pracować to bym musiał się napić a i to pod warunkiem, że był by to spirytus z niebieskim opatrunkiem!!! Ostrzegam ewentualnych kontrachentów jak i ewentualnych przyszłych pracowników (choć długiej przyszłości firmy niewidzę, jeżeli jeszcze niepadła). Co do klientów firmy rejdex przez małe f i r, to zapewne wasz towar nigdy w 100% niedojedzie w całości, bez jakiś skaz lub braków a napewno nie na czas. Co do pracowników to wierzcie iż maska miłego, grubego p.Ryjkiewicza jak i jego małżonki opadnie w ciągu 2 max.3 miesięcy. Wypłaty zatrzymają się a szef wasze codzienne zapytania o pensje, przekształci w codzienną odpowiedź - jutro - i tak bez końca, bez wypłaty. Poczujesz się tak, jak byś przychodził nie po należne Ci pieniądze a po jałmużnę - której i tak niedostaniesz. Taki chyba charakterek szefa-pseudo biznesmena. Tłumaczenie jego - Castorama mi niepłaci Ha Ha Ha. Pracując na hali, na muzealnych maszynach, spodziewać się możesz utraty zdrowia fizycznego jak i psychicznego. Jako kierowca otrzymasz do dyspozycji któregoś z busów o prawie milionowym przebiegu. Niesprawne, kategorycznie nienadające się do dalszej eksploatacji. Liczyć się trzeba z powrotem na własną rękę np.z pomorza; bo szef nieliczy się z życiem pracownika i każe jechać ruiną. Pamiętać też trzeba by zabrać własne, prywatne środki finansowe; na ewentualną naprawe busa lub na dotankowanie paliwa o ile niechcesz wracać z buta. Zapomnij o zwrocie poniesionych wydatków, pomimo takich obietnic. Licz się z mandatami za notoryczny brak dokumentów busów. Biorąc aktualny stan firmy i przekładając go na pacjenta, to w szpitalu zostałby on dawno odłączony od respiratora a tu agonia z niewiadomych przyczyn jest podtrzymywana. Panie R. należałoby teraz zacytować kawałek Elektrycznych Gitar - to już jest koniec, nie ma już nic... Dość tych oszustw. REJDEX-arbejt macht frei.