Tradycyjnie jak większość tu wypowiadających się zakupiłem RTV i niestety uległ przypadkowemu uszkodzeniu..(zaznaczam przypadkowemu) porostu wypadł mi z ręki ale mniejsza o to bo nawet o to mnie nie zapytano..pierwsze co to pytanie kiedy szkoda wystąpiła, ja niczemu sobie ze jakieś 4 tyg temu ale dopiero teraz zgłaszam uszkodzenie bo po prostu nie miałem możliwości zgłoszenia wcześniejszej szkody..bezczelna kobieta zapytała mnie ponownie kiedy ja odpowiadam że nie pamiętam że tak jak wcześniej wspomniałem...a tu zonk Bezczelna typka z tekstem że przepada panu ubezpieczenie ponieważ miał Pan na to 3 dni...myślałem ze mnie normalnie rozniesie ..czytać kur..a i druczki pismem maczkowym ..i doszukać się jakiegoś jeba..ego paragrafu 17 ..to po cholerę piszą ubezpieczenie od xxx do xxx tłustym drukiem na pierwszej stronie ...czy mi sie stało to dziś czy 4 tygodnie wcześniej..jakie to powinno mieć znaczenie ..skoro ubezpieczenie obowiązuje mnie mnie od do ...****** kruczki w ich umowie ..mam nadzieję ze jeszcze bede mógł sie poradzić rzecznika ochrony praw kosumenta...bo szlag moze człowieka trafić ..płąca prawie 4tysie za sprzęt który ma tak naprawdę gwarancje na 3 dniu...a najlepsze ..mówię babce a co byłoby gdybym nie miał możliwości zgłoszenia sprawy w ciągu 3 dni bo byłby w takim miejscu ze nie ma ani neta ani tel ani poczty a ze chciałbym być uczciwy..to mówie konkretną date a no przykro mi wniosek nie jest uznany pozytywnie !! no rzesz ***** mać !

   Dodane przez: zirytowany i oszukany ..